-
paliwo do podwyżki
Na dalszą możliwość cięcia podatków sceptycznie patrzy też Jakub Bogucki. Ocenia, że w zasadzie już nie ma przestrzeni do dalszych obniżek VAT czy akcyzy. Zwraca przy tym uwagę na unijne przepisy, które nie dają w tej kwestii pełnej swobody polskim władzom.
– Pozostaje liczyć na przedłużenie dotychczwskazuje, że w cenie paliw jest jeszcze opłata emisyjna w wysokości 8 groszy na każdy litr. Teoretycznie można z tego zrezygnować. Jednak kierowcy nawet za bardzo tego nie odczują, a ucierpiałby przez to specjalnie stworzony fundusz, z którego pieniądze są wykorzystywane do transformacji polskiego przemysłu.asowych tarcz, które według założeń powinny skończyć się w połowie roku. Gdyby stawki podatków wróciły teraz do pierwotnych poziomów, płacilibyśmy za litr paliwa o około 90 groszy więcej – wskazuje Bogucki w rozmowie Okazuje się, że w kwestii cen paliw większe znaczenie od rządu może mieć Narodowy Bank Polski (NBP). Gdyby udało się opanować sytuację na rynku walutowym i złoty odrobiłby straty, powinno to przełożyć się na tańsze tankowanie.
– Gdyby udało się wzmocnić polską walutę, co NBP stara się robić, jest szansa na bardziej znaczący ruch na cenach paliw. Spadek kursu dolara o 10 groszy powinien przełożyć się mniej więcej na 10-groszową obniżkę cen paliw
W tym tygodniu kurs dolara sięgał już nawet 4,60 zł. W środę po południu był nieco powyżej 4,30 zł. Gdyby powrócił do poziomu sprzed wojny w Ukrainie (w okolice 4 zł), byłaby szansa na nieco większą oszczędność przy tankowaniu.
Również profesor Adriana Łukaszewicz zwraca uwagę na istotne znaczenie kursu dolara, który w ostatnim czasie bardzo negatywnie oddziałuje na ceny
– Od strony podatkowej rząd wykorzystał maksimum tego, co można było zrobić dla obniżenia cen paliw. Mamy w Polsce minimalną możliwą stawkę akcyzy. Z kolei samej opłaty paliwowej nie jesteśmy w stanie przyciąć, bo jest liczona razem z akcyzą – tłumaczy Krzysztof Romaniuk, dyrektor ds. analiz rynku paliw Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego
-
Commentaires